Dzisiaj nasza Spółdzielnia mieszkaniowa nazywa się "Przy Metrze". Nazwę tę przyjęliśmy oficjalnie w roku 1994. Jednak zamieszkaliśmy tu wcześniej, a nasze korzenie sięgają jeszcze głębiej.


Nasza „babką” była Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa "Politechnika", która narodziła się w ważnym dla kraju roku 1956. Wiele lat później „babka” otrzymała od władz nowe ziemie pod inwestycje: wieś Ursynów i Natolin. Rozrastała się z północy na południe. Gdy oddała pierwsze budynki do zasiedlenia, zmieniła nazwę na SBM "Ursynów". Był to rok 1977.

Budowaliśmy, jak się wówczas dało, czyli z prefabrykowanej wielkiej płyty betonowej. Łapaliśmy klucze do mieszkań w locie i wprowadzaliśmy się od razu, nie czekając na wykończenie. Byle już być na swoim. Te betonowe klocki, z wymarzonym M-ileś, były wyspami, wystającymi z rozległych, gliniastych rozlewisk, rozjeżdżonych wielkimi kołami maszyn budowlanych. Kilometrami ciągnęły się prowizoryczne drogi: betonowe płyty, układane na mokrej glinie. Poza betonem i gliną nie było nic.

Z czasem wszystko okrzepło. Powstała sieć chodników i dróg, pierwsze sklepy, szkoły i przychodnie. Za betonem wkraczała krok po kroku cywilizacja. Stanęliśmy na nogi.
Nasza „babka”, przemianowana na SBM "Ursynów", szła przebojem dalej na południe, stawiała już pierwsze domy na terenie wsi Natolin. Stała się gigantem, który nie dawał sobie rady z zarządzaniem tak ogromnym terenem.
 

I wtedy pierwsze jej „dziecko” postanowiło się wyodrębnić i pójść na swoje. Nastąpił podział na SBM "Ursynów" i SBM "Natolin". Był to rok 1981. „Dziecko” przejęło część wybudowanych budynków oraz tereny pod kolejne inwestycje. W uproszczeniu były to tereny na południe od ulicy Płaskowickiej, sięgające do ulicy Przy Bażantarni.

Jednak kolejne „pokolenie”, zrodzone z naszej „babki”, postanowiło się usamodzielnić. Część członków SBM "Natolin" oderwała się, przejmując kawałek terenów po zachodniej stronie ulicy Lanciego i domki jednorodzinne w narożniku ulic Rosoła i Przy Bażantarni.

Przejęli mały skrawek naszej Spółdzielni, ale… zabrali ze sobą nazwę Natolin. Był rok 1993. Zostaliśmy okrojeni, ale przecież rozumiemy tych, którzy chcieli pójść na swoje. Jednak przykro, że mniejszość zabrała nazwę większości.

Z konieczności więc musieliśmy wymyślić nową nazwę, którą zarejestrowaliśmy rok później – 2 marca 1994 r. I tak staliśmy się SM "Przy Metrze".

Z czasem okazało się, że to świetna nazwa. Warszawa jest podzielona linią Metra na pół, od góry do dołu. Tyle leży przy niej dzielnic i spółdzielni mieszkaniowych, ale jakoś nikt nie wpadł na to, żeby nazwę powiązać z metrem. Dzięki temu jesteśmy jedyną Spółdzielnią, której nazwa od razu nas lokalizuje na stołecznej mapie. A przy metrze? To przecież niezła lokalizacja w czasach zakorkowanej stolicy.

Z kronikarskiego obowiązku należy wspomnieć także o "dzieciach" SM "Przy Metrze". W naszej dotychczasowej historii wydzieliły się z naszych zasobów dwie nowe spółdzielnie. Najpierw Spółdzielnia Mieszkaniowa "Migdałowa I" (budynek przy ul. Migdałowej 10) oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa "Migdałowa" (budynki przy ul. Lanciego 7, 7A i 7B). Ponadto w wyniku zakończenia procesu przekształceń w inwestycji przy ul. Lanciego 10G, z mocy prawa, powstała Wspólnota Mieszkaniowa Lanciego 10G.
Na początku 2016 r. biuro naszej Spółdzielni zostało przeniesione z ul. Lanciego 12 do nowoczesnych pomieszczeń biurowych w budynku przy al. Komisji Edukacji Narodowej 36, przy samej stacji metra Natolin.